|
Franka Oza ("Żony ze Stepford") - "Zgon na pogrzebie". Już sam tytuł sugeruje, że to obraz niepokorny, po brzegi wypełniony brytyjskim humorem, bezlitośnie kpiący z delikatnych sfer życia i. śmierci. Jak to u Anglików!
Bohaterowie są tu doprawdy ekscentryczni. Od unieruchomionego na wózku, lecz irytującego za dwóch wuja (Peter Vaughn), przez produkującego w domowym laboratorium środki psychoaktywne studenta (Kris Marshall), po światowej sławy prozaika, który jednak groszem nie śmierdzi (Rupert Graves). W rolę najbardziej tajemniczą - przybysza Petera, który zna naprawdę brudne rodzinne sekrety i nie cofnie się przed szantażem, wcielił się Peter Dinklage, dramatopisarz, ceniony aktor teatralny i filmowy. Artysta małego wzrostu, ale wielkiego talentu, pamiętny zwłaszcza z ról w "Dróżniku" i "Elfie". To nie była rola dla aktora o małym wzroście, ale po prostu dla aktora niezwykłego - tłumaczył Oz. - Choć nie była pisana dla kogoś o takich specyficznych własnościach fizycznych, jak Peter, to właśnie one stanowią dodatkowe zaskoczenie i niespodziankę.
Kariera Dinklage'a jest wyjątkowa jak on sam. Zaczęła się od niewielkich, trzecioplanowych ról karłów, jednak już od kilku lat Dinklage jest obsadzany nie tylko ze względu na swoje warunki fizyczne. Coraz częściej reżyserzy uznają go za wielkiego aktora. Jak się okazuje w "Zgonie na pogrzebie" - z niewątpliwym talentem komediowym. Aktor był pod wrażeniem scenariusza. Początkowo ta rola wydaje się peryferyjna, wręcz nieistotna. Z czasem zaciekawienie czytelnika coraz bardziej narasta. Mamy tu do czynienia z kunsztownie, celowo, powoli odsłanianą tajemnicą - zauważa Dinklage.
Ojciec Daniela umiera i cała rodzina spotyka się na pogrzebie. Daniel (Matthew Macfadyen) usiłuje ratować swoje chwiejące się małżeństwo z Jane (Keeley Hawes). Jest to tym trudniejsze, że z Nowego Jorku przybywa jego brat Robert, słynny pisarz (Rupert Graves). A Daniel też jest pisarzem, tyle że od dawna nie może ukończyć książki. Z kolei kuzynka Daniela, Martha (Daisy Donovan), przedstawia rodzinie nowego narzeczonego, prawnika Simona. Pragnie, by zrobił dobre wrażenie na jej ojcu. Jednak Simon (Alan Tudyk) przypadkowo zażywa LSD, co nie wpływa najlepiej na jego zachowanie. W dodatku na pogrzebie pojawia się także zagadkowy, nieproszony gość z Ameryki - Peter (Peter Dinklage), który zna pewien pilnie strzeżony rodzinny sekret...
"Zgon na pogrzebie" w kinach od 23 listopada.
|