Jola napisała: (w dniu: 01-11-2007 13:57)
Dlaczego ja wczesniej tu nie trafilam.?
A wlasnie tak to jest z naszymi kochanymi chlopakami,
Ja na szczescie mam skarb w domu i nie musze sie o nic martwic, zakupy robimy razem, co tydzien w czawartek, piatek robimy razem liste zakupow, po wczesniejszym przedyskutowaniu menu, + sprawdzeniu czego nam brakuje(proszki, pasty, sol itp) zakupy robimy zawsze razem w sobote rano, czasem braknie chlebka lub mleczka to ktores z nas idzie, a z reguly robi to mo maz w drodze z pracy.
W domu radzi sobie znakomicie, gotuje co prawda jak naprawde musi, ale radzi sobie, sprzatanie w glownej mierze nalezy do niego, no chyba ze sie zbieramy i robimy wielkie sprzatanie, no to razem i zaganiamy syna.
prasowanie -pranie, to jak wyjdzie, raczej na zmiane,
A ci naszej pociechy, moj maz bardzo naciska zeby maly robil jak najwiecej, niech sie uczy,ja czesto odpuszczam, ale takie sa mamunie, jednak maz tego bardzo pilnuje, a to juz zasluga jego rodzicow, zreszta w jego domu rodzinnym tez tak bylo.
Nie myslcie sobie ze ja nie mam na glowie nauczanie, oj mam, jak naprzyklad dobrze zalozyc worek na smieci zeby sie nie zsowal, jakos moje kochanie nie radzilo sobie, albo jak powiesic pranie zeby szybciej schlo, i wiele innych, kazdy sie czegos uczy, i moj maz pewnie wiele nauczyl juz mnie,