Mam plan, wykonam go sam
Ścianki działowe to także doskonałe miejsce do umieszczenia planu dnia. Miejsce widoczne i bezpieczne. Nasz harmonogram nie zginie wśród stosów dokumentów i notatek. Żeby jednak planowanie przyniosło oczekiwany skutek, musi być przygotowane z głową. Nie wystarczy samo spisanie zadań i oszacowanie czasu ich wykonania. Takie rozwiązanie nie przyniesie spodziewanych rezultatów. Może jedynie wywołać frustrację ciągłym przekładaniem spraw „na jutro”. Rzeczy do załatwienia muszą być zapisane w odpowiedni sposób i właściwie uzupełniane o nowe wytyczne.
Dobry plan dnia:
- ma przy każdym zadaniu ustalony stopień ważności (np. na czerwono sprawy nieznoszące zwłoki, na niebiesko - ważne na dziś, na pomarańczowo - zaległości, na zielono - musi/może poczekać)
- przewiduje czas na nieprzewidziane wypadki (wezwanie przez szefa na dywanik, niespodziewany telefon, awaria komputera…)
- powinien być wyczerpujący, ale sporządzony w formie krótkich notatek
- w ciągu dnia do planu należy zaglądać po każdym zakończonym zadaniu, a raz dziennie harmonogram należy dokładnie przeanalizować
|
Konieczne zmiany
Mimo, że rozsądne planowanie ułatwia życie, trzeba mieć świadomość, że nie ma nic gorszego niż kurczowe trzymanie się harmonogramu. Dobra organizacja pracy musi iść w parze z elastycznym podejściem do wykonywanych obowiązków. Sprzyjają temu mobilne zestawy meblowe wyposażone w kółka. Dzięki nim nie ma problemu, by wraz ze stertą notatek, laptopem czy projektorem multimedialnym przenieść się w inne miejsce - chociażby do sali konferencyjnej, gdzie właśnie odbywa się istotna burza mózgów. - Z myślą o nowoczesnym stylu pracy stworzyliśmy zestaw mebli Mirage. Za sprawą mobilnych szafek, kontenerów, a nawet biurek, możemy szybko i sprawnie przeorganizować, a nawet przenieść nasze miejsce pracy – podkreśla Jacek Szczepaniak z Mikomaxu.