|
Dążymy do takich ideałów, ale jaka jest rzeczywistość? Czy naprawdę jesteśmy aż tak idealni? A jeśli nie, to ile jesteśmy w stanie poświęcić, aby się takimi stać?
Niemalże od zarania dziejów, wszystkie znane cywilizacje przywiązywały ogromną wagę do wyglądu zewnętrznego. Ludzie zawsze dbali o swoje ciała, strój, fryzury, makijaż. Kanony piękna zmieniały się na przeciągu stuleci, jednak zarówno kobiety, jak i mężczyźni zawsze dążyli do ideału. Zawsze także byli w stanie wiele poświęcić, aby ten ideał osiągnąć...
W obecnych czasach codziennie dowiadujemy się z mediów o potencjalnych wadach naszych ciał. Media prezentują sylwetki szczupłych, młodych i wysportowanych kobiet i mężczyzn. 60-letnie aktorki grają role dwudziestolatek, ich ciała są niemal perfekcyjne, a na twarzach nie widać nawet najdrobniejszych zmarszczek. Takie kreowanie piękna powoduje istotne zaburzenia percepcji własnego ciała u zwykłych ludzi. Większość kobiet na świecie uważa, że mają zbyt obfite kształty. Wśród milionów kobiet i nastolatek, media wytworzyły poczucie przepaści między ciałem idealnym a własnym. Efektem jest nadwrażliwość na punkcie własnego wyglądu. Praktycznie wszystkie chciałyby coś poprawić.
W programie „W pogoni za pięknem”, którego premierowy odcinek będzie można zobaczyć na Discovery Civilisation, w piątek, 11 maja o godz. 21.00 oraz w sobotę, 12 maja, o godz. 9.00 i 15.00, naukowcy spróbują wyjaśnić nam, co tak naprawdę przyciąga naszą uwagę i... w jakie zabiegi, czy też w „poprawianie” których części ciała warto inwestować.
W kolejnych odcinkach serii przekonamy się, że piękna może być nie tylko powierzchowność. Naukowcy sprawdzą, czy ludzi oceniamy na podstawie piękna czy też wyrazu ich twarzy. Nasze zachowanie, mimika, gestykulacja mogą poprawić lub pogorszyć wrażenie, jakie odnoszą na nasz widok osoby, które spotykamy w ciągu dnia. Piękno to cała osoba, a nie tylko jej twarz, która jest często dziełem chirurgów plastycznych.
|