Śledząc ich losy, czytelnik zyskuje obraz współczesnego mongolskiego społeczeństwa, którego podstawową zasadą organizacyjną pozostaje ponadczasowa walka dobra ze złem. Tradycyjna mongolska wieś, zacofana i prymitywna, lecz przesycona pamięcią o dawnych czasach, przeciwstawiona jest ogromnemu, nęcącemu wspaniałościami, ale i destrukcyjnemu Miastu. Z dziewczętami, które wyjeżdżają do Miasta w poszukiwaniu życiowych szans, los obchodzi się okrutnie. Wcale nie łaskawiej poczyna sobie jednak z tymi, które pozostają w rozsianych po stepie jurtach. Dla jednych i dla drugich punktem oparcia pozostaje tradycja, którą uosabia babcia – szamanka Dolgorma o nieziemskiej mocy, uznawanej przez wszystkich bez wyjątku.
Bezsprzecznym walorem powieści jest jej język – na pozór prosty, lecz przy tym niezwykle wyrafinowany i poetycki. To właśnie w warstwie językowej uwidacznia się empatia autorki wobec losów bohaterek i jej niekwestionowany sentyment do opisywanego kraju.
Literacki krajobraz, który stworzyła Hůlová, jest niezwykle przekonujący, a jej Mongolię można postawić obok takich literackich krain, jak Yoknapatawpha Faulknera, Kaszubia Grassa czy magiczna przestrzeń z powieści Jáchyma Topola Nocna praca.
„Respekt”