|
Producenci filmu „Gold” zadali sobie wiele trudu, aby znaleźć odpowiednie plenery do zdjęć. Ostatecznie plan został zlokalizowany w dziewiczych terenach Tajlandii.
Warunki pracy nie były najłatwiejsze, na filmowców nieustannie czyhały niebezpieczne, toksyczne gąsienice, węże, pająki, pijawki oraz moskity. Na planie panował morderczy upał i wilgoć, a wszystkie otarcia i niewielkie rany szybko łapały zakażenia. Edgar Ramirez wspomina pracę na planie: „Wszystkie żywioły zwróciły się przeciwko nam, była akurat pora monsunu, dżungla była niegościnna, bariera językowa czasami okazywała się nie do pokonania, a odległość planów zdjęciowych doprowadzała nas do szału, ale w pewien sposób poczuliśmy się tak, jak ludzie walczący o znalezienie złota. To pomogło filmowi.”
Patrząc na kadry z filmu trudno nie zgodzić się z aktorem. Widoki zapierają dech w piersiach, a dżungla tętni soczystymi kolorami, trud pracy zdecydowanie opłacił się. „Tajlandia była bardzo wymagająca, ale ostatecznie dzięki niej nasz film wyszedł jeszcze lepiej.” – dodaje z dumą Ramirez. Efekty pracy już od 17 marca będzie można podziwiać na ekranach kin.
|