|
Ekipę poprowadzi Krzysztof Wielicki, zdobywca Korony Himalajów oraz członek HiMountain Team. W jej składzie obok doświadczonych himalaistów znaleźli się także debiutanci.
Szczyt Nanga Parbat (8126 m), nazywany przez rdzennych mieszkańców Pakistanu „Królem Gór”, ma sławę szczególnie niedostępnego ośmiotysięcznika. Próbę zdobycia go zimą podjęło dotąd dziewięć ekip, w tym cztery polskie. Żadna z nich nie zakończyła się sukcesem. Dla ponad 60 wspinaczy droga na Nanga Parbat okazała się tą ostatnią. Teraz „Król Gór” stał się celem dla ekipy, której trzon stanowią Krzysztof Wielicki, Jan Szulc, kierownik zimowej wyprawy na Shisha Pangmę, Artur Hajzer, autor zimowego wejścia na Annapurnę, Dariusz Załuski, zdobywca czterech ośmiotysięczników oraz Jacek Jawień, uczestnik zimowej ekspedycji na K-2. Członkowie HiMountain Nanga Parbat Wyprawa Zimowa 2006/2007 zdecydowali się na wejście od strony wschodniej flanki Rupal, nazywanej drogą Schella.
- Rozważaliśmy, która droga będzie lepsza – od strony Diamir czy Rupal. Zwróciliśmy się z apelem o pomoc do międzynarodowego środowiska wspinaczy i jesteśmy wdzięczni za liczne cenne wskazówki. Ostatecznie podjęliśmy decyzję o drodze wschodniej, bo choć dłuższa i trudniejsza orientacyjnie, jest również bezpieczniejsza – mówi Artur Hajzer, himalaista i jeden z inicjatorów wyprawy.
Ekspedycja na Nangę Parbat jest odpowiedzią na Manifest Zimowy Krzysztofa Wielickiego z 2002 roku. Polacy zdobyli sławę Lodowych Wojowników, ponieważ dokonali wszystkich pierwszych zimowych wejść na himalajskie ośmiotysięczniki. Zdobytych zostało osiem szczytów po nepalskiej stronie Himalajów i ani jeden w pakistańskiej części łańcucha. Dlatego też w tekście Manifestu Krzysztof Wielicki wezwał młodych wspinaczy do kontynuowania sukcesów i zdobycia kolejnych szczytów Himalajów, na których nikt jeszcze zimą nie był.
- Zimowa wspinaczka to nasza polska specjalność. Jest to jednocześnie próba siły, walka, którą warto podjąć w doborowym towarzystwie. Większość naszej ekipy to doświadczeni himalaiści, ale zasilają ją również debiutanci, m.in. Przemysław Łoziński. Chcemy zarazić entuzjazmem kolejne pokolenia wspinaczy – mówi Krzysztof Wielicki, kierownik wyprawy – Przez 17 lat brakowało szczęścia osobom, mierzącym się z Himalajami zimą. Pechową tendencję przełamał Piotr Morawski, który w zeszłym roku w styczniu wszedł na Shisha Pangmę. Mamy zamiar kontynuować dobrą passę polskich himalaistów – dodaje Wielicki.
Wyprawie sprzyja również decyzja rządu Pakistanu, który obniżył zimową opłatę wspinaczkową do symbolicznych 5% normalnej stawki. Organizatorem wyprawy jest Klub Wysokogórski Trójmiasto.
|