|
Metodycy radzą, aby dziecko rozpoczęło udział w zajęciach językowych jak najwcześniej. Dzięki temu zdobywa wiedzę jednocześnie się bawiąc, a przyswojone we wczesnym okresie informacje zostają w głowie na całe życie. Optymalny wiek rozpoczęcia nauki języków obcych to 4-6 rok życia, ponieważ dzieci są wówczas gotowe emocjonalnie na rozpoczęcie nauki języka obcego, łatwo zapamiętują wszystko to, co zobaczą i usłyszą od innych. Decydując się na kurs dla swej pociechy należy jednak zwrócić uwagę na szczegóły, aby wybrać szkołę, która będzie przygotowana do pracy z dziećmi w tym wieku.
Konkurencyjny cennik
Potencjalni słuchacze powinni nie tylko dokładnie sprawdzić cenę pożądanego kursu, ale również porównać ją z opłatami za podobne zajęcia w konkurencyjnych placówkach. - Różnice rzędu 10-20% są naturalne, mogą zależeć m.in. od lokalizacji szkoły językowej, warunków lokalowych czy długości zajęć – mówi Patryk Chmielewski, jeden z twórców LangLion, platformy do zarządzania szkołami językowymi. - Jeżeli natomiast szkoła oferuje cenę o 50% niższą niż rynkowa, to kursant powinien być ostrożny, bowiem może być obniżka ceny kosztem jakości – dodaje Chmielewski.
Szkoła marzeń dla malucha
Najważniejsze, aby szkoła językowa na którą chcą zdecydować się rodzice posiadała odpowiednie doświadczenie w organizacji zajęć dla maluchów. Warto zwracać uwagę na to czy posiada przygotowane i wypróbowane wcześniej autorskie programy nauczania, a także na zatrudnianych lektorów. - Powinni mieć odpowiednie kompetencje w zakresie pracy z dziećmi – w szczególności tymi najmłodszymi. Najlepiej jeśli są one potwierdzone odpowiednimi certyfikatami, ukończonymi kursami oraz wykształceniem pedagogicznym, ponieważ praca z kilkulatkami to ogromna odpowiedzialność. Dobrze, kiedy zajęcia nadzoruje metodyk, z którym rodzice mogą podzielić się ewentualnymi wątpliwościami, udzielający odpowiedzi na wszelkie pytania dotyczące sposobu prowadzenia kursu i metod nauczania – mówi Artur Chmielewski.
Najważniejszy jest lektor
Według obiegowej opinii bardzo istotny jest dobry kontakt nauczyciela z dzieckiem. Potwierdza to Magdalena Rowecka, wiceprezes Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE, organizacji pozarządową, której celem jest wspieranie jakości w nauczaniu języków obcych w Polsce.
– Umiejętność rozmowy nauczyciela z małym słuchaczem to podstawa, jeśli chcemy by nasza pociecha chętnie brała udział w zajęciach. W profesjonalnych szkołach językowych normę stanowią lekcje pokazowe, na które zaprasza się rodziców. Mogą oni wtedy sami przekonać się o kompetencji placówki, a przy okazji zobaczyć jak radzi sobie ich dziecko w trakcie kursu – mówi Magdalena Rowecka. Koniecznie też powinniśmy zwrócić uwagę na liczebność grupy do jakiej zostanie przydzielony syn lub córka. Optymalna liczba kursantów w grupie nie powinna przekraczać 6-8 osób. - Tylko w małych, kilkuosobowych grupach dziecko ma szansę otrzymać od lektora tyle uwagi, ile potrzebuje. Ponadto, wszystkie maluchy uczestniczące w kursie powinny być w zbliżonym wieku do naszej pociechy. Rówieśnicy mają bowiem podobne możliwości intelektualne i lepiej dogadują się między sobą. Nauka nie będzie tak efektywna jeśli ich stopień zaawansowania będzie się znacząco różnił. Może to doprowadzić do nieoficjalnego podziału grupy na mniej i bardziej zaawansowaną. Dobry lektor potrafi jednak tego uniknąć – mówi Magdalena Rowecka.
Wykwalifikowany lektor, który posiada odpowiednie kompetencje językowe, metodyczne oraz psychologiczne spełnia standardy wyznaczone przez szkołę, to rękojmia wysokiej jakości na każdym poziomie nauczania. I niewiele ryzykujemy twierdząc, że taki profesjonalny lektor jest szczególnie wskazany właśnie na najważniejszym, bo początkowym etapie „językowej drogi” kursanta.
- Zdarza się, że do roli lektorów języka obcego pretendują osoby, które sprawnie posługują się danym językiem z racji długiego pobytu za granicą. Nie zawsze jest on gwarancją bardzo dobrej znajomości języka. Wiele zależy od tego w jakim środowisku przebywała osoba, jakie miała wykształcenie i jakim rejestrem (rejestr to określony styl języka dopasowany do danej sytuacji) operowała – przekonują Joanna Cyburt-Marczyk oraz Wojciech Gajewski z Centrum Oświatowego Akademos w Warszawie. - Taki „samozwańczy” lektor często bardzo sprawnie posługuje się językiem obcym w życiu codziennym, w czym nie przeszkadza mu brak wiedzy językowej, która jest niezbędna w sali dydaktycznej w sytuacji, gdy słuchacze proszą o wytłumaczenie reguł gramatycznych. Osoby takie mogą również nie wyczuwać pewnych niuansów, odcieni znaczeniowych, a czasami mogą wręcz – nieświadomie - wprowadzać niewłaściwe wzorce językowe – dodają.
Nietypowe metody nauczania
Jednym ze sposobów na zaciekawienie dzieci językiem jest metoda oparta na technikach dramy. Ćwiczenia łączą w sobie elementy tańca, muzyki czy mimiki towarzyszącej komunikacji i w ten sposób zapoznają maluchy z mentalnością kulturową danego języka obcego.
- Kurs oparty o niezobowiązujące ćwiczenia na zaimprowizowanej scenie pozwala słuchaczom rozluźnić się, zapomnieć o społecznych hamulcach i dzięki temu przejść do bardziej naturalnej formy wypowiedzi w języku obcym. Atmosfera teatru, artystyczna aura otaczająca zajęcia teatralne stanowią dodatkowy element budujący atrakcyjność tego typu zajęć językowych - wyjaśnia Marta Gokieli-Obszyńska dyrektor ds. metodycznych w szkole językowej Espace Francais.
Jest to bardzo dobra metoda nauki, dzięki której dzieci uczą się swobodnego porozumiewania w języku obcym. Nie można zapominać jednak o tym, że jest to technika uzupełniająca, do stosowania której wszelkie struktury gramatyczne, podstawowe słówka czy czasy trzeba poznać z książki.
Konkurencja jakością
Chcąc wysłać naszą pociechę na wartościowy kurs językowy dla najmłodszych musimy pamiętać, że wszelkie niedociągnięcia w tym okresie edukacji mogą sprawić, że dziecko zrazi się do nauki. Dlatego warto wybrać szkołę językową o potwierdzonej renomie, z lektorami przygotowanymi do pracy z dziećmi, ponieważ to właśnie lektorzy mają bezpośredni kontakt z dzieckiem i stanowią o jakości kursu językowego. - Warto pamiętać, że nawet najwyższej klasy specjalista od języka czy tzw. native speaker, może nie być przygotowany do pracy z dziećmi. Choć najmłodsi nie uczą się skomplikowanych struktur gramatycznych i nie piszą wielostronicowych wypracowań, osoba prowadząca zajęcia musi reprezentować wysoki poziom kompetencji językowych. Szkody popełnione przez niekompetentnego lektora w początkowym okresie edukacji językowej będą później bardzo trudne do naprawienia – przestrzega Jacek Członkowski, Prezes Polskiego Stowarzyszenia na Rzecz Jakości w Nauczaniu Języków Obcych PASE.
|