|
Już 1 sierpnia na ekrany kin wejdzie „Tarzan. Król dżungli” - najnowsza adaptacja tej historii.
Wszystko zaczęło się od małp… Żeby dowiedzieć się więcej o ich zachowaniu oraz ich funkcjonowaniu w prawdziwej dżungli reżyser „Tarzana. Króla dżungli” poleciał do Ugandy, Rwandy oraz Kongo. „Przyglądałem się gorylom w Afryce, to bardzo emocjonalne zwierzęta. Człowiek przywiązuje się do nich zadziwiająco szybko”, wspomina Reinhard Kloss i dodaje „To doświadczenie uświadomiło mi, że zapragnąłem nakręcić krótki film o ich życiu”.
Doskonałą możliwością opowiedzenia historii małp okazała się znana wszystkim powieść o Tarzanie. W produkcji niezwykle istotne jest odpowiednie przedstawienie świata małp, a przede wszystkim jego wpływu na dojrzewanie chłopca. Dlatego „Tarzan. Król dżungli” bardzo duży nacisk kładzie na dokładne opisanie rzeczywistości, w której dorasta ocalony z wypadku śmigłowca J.J. Małpy pokazane są jako dobre, bardzo rozumne i emocjonalne zwierzęta bez popadania w schematy z nimi związane. Aby dodać wiarygodności w przekazie, cały film zrealizowany został techniką motion capture. Nad małpią choreografią pracował ten sam specjalista, który brał udział w produkcji „Goryle we mgle”. A aktorzy, którzy wcielili się w role małp musieli przejść czterotygodniowe treningi, by nauczyć się odpowiednio poruszać.
|