|
Zagrał właśnie czarny charakter w ekranizacji kultowej gry komputerowej "Need for Speed". Film wejdzie na ekrany kin już jutro.
Dominicowi sławę przyniósł udział w serialu Fleming: "The Man Who Would Be Bond". Wcielił się w nim rolę Iana Fleminga - niepoprawnego playboya uganiającego się za dziewczynami i trwoniącego rodzinne pieniądze. Jego beztroska była jednak pozorna, ponieważ w głębi duszy marzył o byciu brawurowym bohaterem oraz kochankiem, któremu nie oprze się żadna kobieta. Życie Fleminga odmieniła praca w brytyjskim wywiadzie podczas II wojny światowej. Dała mu ona okazję do spełnienia ambicji i zainspirowała do napisania cyklu powieści o przygodach niepokonanego szpiega Jamesa Bonda.
W rozmowie z serwisem Collider Dominic Cooper przyznał, że nie mógł sobie odmówić udziału w "Need for Speed".
Nie szukałem takiego projektu, ale jak mógłbym nie wziąć w nim udziału? W filmie o wyścigach samochodowych?! - mówi aktor. To było moje wielkie dziecięce marzenie. Człowiek dorosły pewnie nie powinien śnić o tym samym, ale całkowicie uległem wizji reżysera Scotta Waughna. Jako młody człowiek chciałem czegoś takiego doświadczyć, jeździć szybkimi samochodami i dobrze się bawić. W scenariuszu spodobało mi się to, że nie jest to film tylko o wyścigach, ale ma również fajną historię
|