|
Ich misja, kryptonim „operacja Czerwone Skrzydło”, miała na celu identyfikację Ahmada Shaha, kluczowego talibskiego przywódcy odpowiedzialnego za śmierć wielu amerykańskich żołnierzy, który miał ukrywać się gdzieś na terenie gór.
Pomimo tego, że dowodzeni zdalnie przez komandora porucznika Erika Kristensena (Eric Bana) Murphy (Tylor Kitsch), Dietz (Emile Hirsch), Axelson (Ben Foster) i Luttrell (Mark Wahlberg) dokonali udanej infiltracji, ich misja została zagrożona, gdy trzech pasterzy kóz natknęło się przypadkiem na ich górską kryjówkę. Nadszedł czas, by odwołać misję. Protokół nakazywał uwolnienie wszystkich cywili, lecz komandosi wiedzieli, że jeśli to uczynią, w ciągu kilku minut wróg pozna ich lokalizację. Po krótkiej dyskusji doszli do wniosku, że pozostały im trzy wyjścia: zabić trzech cywili, aby zapobiec atakowi talibskich bojowników, związać ich i zostawić w górach, gdzie z pewnością zginęliby z wycieńczenia, lub uwolnić ich i wyruszyć do miejsca, gdzie mogliby wezwać ekipę ratunkową. SEALs wybrali trzecią opcję, po czym rozpoczęli męczącą górską wędrówkę. Niedługo potem potem ich życie zamieniło się w piekło. Atak uzbrojonych po zęby talibskich bojowników przyszedł niespodziewanie z trzech różnych stron. Nic, co wcześniej przeżyli komandosi SEAL, nie mogło ich przygotować do tego, co nastąpiło – walcząc z przeważającymi siłami wroga, zostali zmuszeni do cofnięcia się w głąb zdradzieckiego terenu.
Murphy, Dietz i Axelson zginęli w boju, razem z żołnierzami, którzy przybyli na pokładzie śmigłowca Night Stalker MH-47D Chinook, aby uratować czwórkę komandosów. Maszyna została strącona pociskiem wystrzelonym z granatnika RPG-7, zabierając ze sobą w płomieniach wszystkich znajdujących się na pokładzie. Tego tragicznego dnia życie straciło szesnastu żołnierzy amerykańskich Sił Specjalnych, w tym ośmiu komandosów Navy SEALs. Dzięki zaciekłemu oporowi stawianemu przez jego kolegów, ciężko rannemu Luttrellowi udało się zbiec z miejsca masakry. Czołgając się przez wiele kilometrów, znalazł bezpiecznie schronienie. Po raz kolejny jego kryjówkę odkryli przypadkiem cywile, jednakże tym razem skończyło się szczęśliwie. Pasztuński wieśniak imieniem Gulab odnalazł znajdującego się na skraju wycieńczenia Luttrella, który leżał na ziemi z rozdartym ramieniem, licznymi pęknięciami kości czaszki, złamaną miednicą, naruszonym kręgosłupem oraz ciałem posiekanym przez kule.
|