|
najbardziej prestiżowej nagrody na tym festiwalu – Nagrody Specjalnej Jury, a także Nagrody za Najlepszy Dźwięk. Spośród filmów tegorocznego festiwalu w Gdyni „Co słonko widziało” ma również największe szanse na międzynarodową dystrybucję: Nagroda Organizatorów Festiwali i Przeglądów Filmu Polskiego Za Granicą oraz Wyróżnienie Międzynarodowej Kapituły Canal+. Film, jako jedyny z Polski został także zakwalifikowany do konkursu prestiżowego festiwalu w Pusan (2006)
Upalny lipiec. Duże miasto. W nim trójka nie znających się ludzi: mały Sebastian, nastoletnia Marta i Józef. Los sprawia, że każde z nich, musi szybko zdobyć niewielką, ale będącą poza zasięgiem, sumę pieniędzy... by nie utracić godności, by zmienić swoje życie, by zachować radość i marzenia. Przeplatające się wątki trójki bohaterów opowiadają o zmaganiu z codziennością, uśmiechach i troskach, o odwadze i pasji, z jaką próbują dojść do celu, o tym, jak wspólna droga ich łączy. Czwartym, równie ważnym bohaterem opowieści jest pełne sprzeczności miasto. Bezładne i piękne zarazem, biedne, jednocześnie pełne bogatych ludzi, okrutne, jednak dające schronienie potrzebującym. To, co było w Gdyni najczęściej podkreślanym atutem filmu „Co słonko widziało”, to zawarta w nim wiara w ludzi i pozytywna, optymistyczna wymowa zawarta w finale.
„Co słonko widziało to mądre społeczne kino.”
Stopklatka.pl
„Złożona wizja moralitetu Michała Rosy boleśnie kontrastuje z naiwnym tytułem „Co słonko widziało”. (…) To wielowątkowa kompozycja zmierzająca ku apokaliptycznemu finałowi, trochę jak z „Magnolii”, czy „Na skróty”.”
Tadeusz Sobolewski, Gazeta Wyborcza
|