|
Jedną z bardziej charakterystycznych kreacji De Niro niewątpliwie jest rola w Depresji Gangstera, która zaowocowała nominacją do Złotego Globu. Przez lata przyzwyczajał nas do wizerunku, twardego bossa stojącego na czele mafii. Jednak w komedii Depresja Gangstera… parodiuje sam siebie. Jest gangsterem, który w związku ze złą kondycją psychiczną zaczyna korzystać z pomocy specjalisty. We wchodzącej właśnie do polskich kin kumpelskiej komedii Last Vegas, grany przez De Niro bohater – Paddy również przechodzi depresję. Tym razem nie może się otrząsnąć po śmierci żony. Aktor opisuje swojego bohatera jako emeryta, który „przechodzi trudny okres w życiu i nie chce wyjść do ludzi. To trochę taki zrzęda. Przyjaciele używają podstępu, by wyciągnąć go w podróż do Last Vegas i namówić na spotkanie z Billym (Michael Douglas), z którym od lat ma na pieńku”.
Niegrzeczna komedia z klasą i obsadą z najwyższej półki.
W pewnym wieku wolno Ci wszystko, ale czy wszyscy są na to gotowi?
Billy, Paddy, Archie i Sam przyjaźnią się od podstawówki. Z całej czwórki tylko Billy nigdy nie dał się zaciągnąć do ołtarza. Nic więc dziwnego, że gdy wreszcie decyduje się na ślub, starzy kumple bez wahania przybywają do Las Vegas, by wyprawić mu wieczór kawalerski i pokazać światu, że faceci z takim doświadczeniem potrafią bawić się jakby nie było jutra. Zanim jednak impreza rozkręci się na dobre, jeden z panów zdąży wplątać się w romans z uroczą piosenkarką, drugi pobije się w dyskotece z gościem, który mógłby być jego wnukiem, trzeci spróbuje ulec długo oczekiwanej pokusie, a czwarty zapragnie uczynić wszystko, by nie doszło do ślubu. Co jeszcze można zrobić z tak pięknie rozpoczętym wieczorem?
|