Jeśli tak, to wyobraź sobie, że maluszki mają swoje zmartwienia i problemy. I często, niestety to my, dorośli im tych problemów dostarczamy. A to wymagamy aby często myły ręce, a to zabieramy na nudne zakupy do warzywniaka, a to znowu ni stąd ni zowąd przerywamy najlepszą zabawę. Dla dorosłego człowieka wspomniane wcześniej czynności to zwykła rzecz, jednak dla dziecka to albo nudny obowiązek, widzimisie rodzica, albo jeszcze inna straszna "tragedia" która sprawia, że malec zaczyna marudzić, krzyczeć a w konsekwencji płakać. Trzeba przyznać, dziecko też ma swoje troski.
Jak więc pomóc naszemu szkrabowi aby radośnie spędzał czas? Niektórzy rodzice chcąc bezstresowo wychować swoje dziecko zbyt dosłownie interpretują ten pogląd. Pozwalając dziecku na wszystko, robimy mu ogromną krzywdę. Nie uczymy, że są obowiązki, nakazy. W konsekwencji nasza pociecha nie uczy się żyć w społeczeństwie, w którym obowiązują określone normy postępowania. Bezstresowe wychowanie to takie, gdzie są ustalone zasady których dziecko przestrzega. Maluch wie, co może robić a co jest mu zabronione. Czuje się bezpiecznie wiedząc, że porusza się w świecie, w którym są określone reguły; reguły które zna. Wtedy właśnie żyje bez stresu.
Plan dnia
Dziecko z uśmiechem przeżyje kolejny dzień jeśli będzie znało jego przebieg. Co to oznacza? Dla najmłodszych bardzo ważne są tzw. rytuały - czyli czynności powtarzające się. I tak przykładowo zawsze po wieczornym masażu jest kąpiel, potem kolacja, czytanie książeczki i sen. Maluch wie, jakiej czynności może się spodziewać. Jest więc spokojniejszy i czuje się pewniej. Kilkulatek również potrzebuje stałego planu dnia. Musi wiedzieć, że jest czas na zabawę, czas na obowiązki i na odpoczynek. Aby pomóc dziecku miło spędzić dzień możemy razem ustalić jego przebieg. Zróbmy wspólnie plan dnia, niech malec narysuje główne jego punkty - mycie, jedzenia, zabawa, spacer, sprzątanie, czytanie itp. W trakcie dnia rodzic może pokazywać jaka czynność właśnie nastąpi i jaka będzie kolejna. I znów dziecko będzie wiedziało, co go czeka i łatwiej to zaakceptuje.
Zegar przychodzi z pomocą
Gdy już mamy zaplanowany cały dzień to warto rozplanować też poszczególne jego części. Bo co zrobić gdy dziecko wie, że za chwilę będzie pora jedzenia a i tak stwierdza, że chce się pobawić "jeszcze troszkę". Przeważnie mówimy: "Ok", "jeszcze 5 minutek” po czym wracamy za 10 minut a dziecko i tak nie chce iść do kuchni. Czemu tak się dzieje? Dzieci w wieku przedszkolnym nie potrafią czytać godzin na zegarze. Określenie "5 minut" nie daje im żadnej konkretnej informacji. Łatwiej będzie, gdy pokażemy na zegarze gdzie będą znajdować się poszczególne wskazówki gdy trzeba będzie zakończyć zabawę. W ten sposób dziecko widzi zbliżający się czas zakończenia zabawy. Wie, że rodzic go nie oszukał, że nie przyszedł za wcześnie (Uwaga rodzicu - nie przychodź za wcześnie!) Warto zaopatrzyć się w specjalny zegar dla dzieci, który został zaprojektowany właśnie w tym celu - aby pokazywać maluchom upływający czas. Ułatwi nam to wychowanie naszego dziecka, a w przyszłości i naukę czytania prawdziwego, dorosłego zegara.
Czas start!
Omówiliśmy już cały dzień i poszczególne jego części. Pozostaje nam tylko zastanowić się, jak zachęcić dziecko do wykonania drobnych czynności jak np. ubranie się, sprzątnięcie klocków czy zjedzenie zupy. Jeśli chcemy, aby nasza pociecha szybko wykonała daną czynność zachęćmy ją do tego wyścigiem. W tym celu możemy użyć minutnika, nastawiając go np. na dwie minuty. Dzieci uwielbiają ścigać się z czasem. Gdy nie mamy minutnika możemy puścić na CD piosenkę. Czy uda mu się posprzątać zanim się ona skończy? W innych sytuacjach możemy po prostu śpiewać piosenkę którą dziecko zna - dla zabawy, raz możemy śpiewać wolniej raz szybciej - Jeśli dziecko się stara, to śpiewaj wolniej, żeby zdążyło i poczuło się wygrane w tej zabawie.
Wychowanie dziecka nie jest sprawa prostą. Nie da się napisać jednego poradnika, który zawierałby wypunktowane wszystkie wskazówki mówiące o tym co robić, a czego nie. Ale jedną z żelaznych zasad jest zabawa. Nie oznacza to, że dziecko nie powinno mieć żadnych obowiązków, nakazów i zakazów. Ważne jest, aby zabawa stała się częścią wychowania i abyśmy zapewnili dziecku mądrą opiekę, a wtedy i beztroskie dzieciństwo.
autor: Karolina Krupa
Autorka artykułu jest pedagogiem z kilkuletnim doświadczeniem. Jest twórczynią jedynego w Polsce zegara edukacyjno-wychowawczego dla dzieci. Zegar ten zaprojektowany został z myślą o wyrobieniu u dziecka poczucia czasu, a przez to i pomocy rodzicom w trudach wychowania swej pociechy. Oprócz funkcji edukacyjno-wychowawczej oraz dekoracyjnej pełni również funkcję dydaktyczną przygotowując dziecko do trudnej nauki czytania dorosłego zegara.