|
|
|
|
|
|
Jesteśmy po ślubie 2,5 roku i ja ciągle jestem nie zadowolona z naszego życia seksualnego.Na początku wmawiałam sobie, że sie jakoś ułoży, ale nic.Potem zaczęłam dawać mojemu mężowi do zrozumienia, że nie zaspakaja moich potrzeb.On owszem stara się czasem, żebym była zadowolona,ale nie umie mnie doprowadzić do orgazmu.Przez ten okres miałam go ze 2 razy.Ja natomiast uważam, że dbam o swojego męża i sprawia mi to czasem więcej przyjemności niż sex.Po drugie mam wrażenie , że koncentrując sie nade mną bardzo się męczy i wtedy się źle czuję i mówię mu, żeby przestał bo czuję się skrępowana.Czesto gdy mięliśmy ochotę na sex byłam podniecona i szcześliwa,ale gdy spostrzegałam, że zaraz po rozpoczęciu inicjacji mój mąż dojdzie do końca to bedzie koniec to czułam żal. żnowu to samo: Moje potrzeby go nie interesują.Od dłuższego czasu konczę współżycie ze łzami w oczach.Oczywiście on rzadko to zauwaza a jak zauważy, że coś mi jest to coś wymyśle i on wierzy.Nie umiem już sie prosić o to, żeby dbał o mnie. Czuję się jak bym żebrała coś co mi si nie należy.Ale nawet jak coś mu zasugeruje to nic nie zmienia. Wiem że muszę powiedzieć mu wszystko otwarci, ale boję się że wtedy nie będę potrafiła sie z nim normalnie kochać.To tak jakby to było wymuszone.Nie wiem jak z nim porozmawiac.pomozcie mi prosze
|
|
|
|
|
|
|
|
lilia1986 to Twój mąż prawda więc chyba jak szczerze powiesz mu co czujesz i czego byś chciała to powinien to zrozumieć,nie ma co myśleć jak to zrobić tylko wal prosto z mostu ale delikatnie żeby nie pomyślał że jest do nieczego _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Od paru dni mam strasznego doła chyba jakiś stan depresyjny. Ciągle bym tylko płakała. Ma to na pewno związek z tym co napisalam powyżej. A więc teraz każdy szczegół, który źle mój mąż zrobi rośnie do wielkiej rangi, aż wczoraj szalka się przelała. On ma już dosyć moich łez(widzę to, na szczęście jescze nic mi nie powiedział)Nie czuje żeby mu zależało aby się dowiedzić co mi jest.Wiem, że nie należę do osób wylewnych i jak dochodzi do rozmowy to po jednym zdaniu zapominam co jeszcze mi leży na sercu.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale napisałam mu liścik, m.in. że mam wrażenie że go moje potrzeby i odczucia nie obchodzą.To, że nie zauważa co teraz przeżywam emocjonalnie. No ale cóż. Telefonowaliśmy przed chwilą(bo już o 5 rano wyszedł z domu)i cieszy sie że mu napisałam list.Ale, że to nie jest rozmowa na telefon to jak wrócimy z pracy to pogadamy.A ja nie wiem jak mam powiedzieć to wszystko.W liscie nie napisałam, że problem zaczął sie od łóżka. Czekam na wasze wsparcie kobietki i dziękuję.
Poza tym obawiam się, że zdobędę się na tą rozmowę a później wszystko bedzie tak jak przed tem. To wtedy mnie chyba będzie trzeba zabrac do psychiatryka:(
Życzę miłego dnia i do pracy zmykam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrze,że napisałaś mu list, może wieczorem uda wam sie porozmawiać, nie powinnaś dusić żalu w sobie...powinnaś delikatnie przejść do tematu łóżkowego i powiedzieć mu czego oczekujesz.A zastanawiam się czy podczas zbliżenia pokazałaś mężowi jak chciałabyś żeby Cię dotykał i pieścił? bo czasami nie trzeba mówić, tylko właśnie pokazać...Odezwij się i napisz jak Wam poszła wieczorna rozmowa. _________________
(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)
|
|
|
|
|
|
|
|
hm jest jeszcze jedno wyjście,musisz zadbać o siebie więc moze przed stosunkiem sama się rozgrzewaj,ja tak czasem robie jak moje kochanie staje się egoistą i to działa zaraz zabiera sie do roboty!!!!!!!!!!!!!!! _________________
edytowany: 1 raz | przez żaba23 | w dniu: 03-03-2008 9:10
|
|
|
|
|
|
|
|
nie wiem co ci doradzic, to przykre ze nie czerpiesz przyjemnosci z sexu z mezem a on nie stara sie by to zmienic ja musze przyznac ze szczytuje za kazdym razem nawet jesli dlugo musi mnie moj maz stymulowac czesto "czeka na mnie"i dochodzimy razem...ja tez jestem tyle po slubie i nawet powiem ze teraz jest lepiej niz za czasow narzeczenstwa... dobrym rozwiazaniem jest szczera rozmowa, albo zaproponuj aby kupil ci wibrator i stymulowal cie przed stosunkiem nim mmysle ze dla niego to by bylo wizualnie podniecajace a dla ciebie przyjemne i by cie porzadnie rozgrzalo.... _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
zgadzam się z dziewczynami weź sprawe w swoje ręce a on to napewno łyknie świrowanie w sypialni samo w sobie zacznie cie podniecać _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Dziękuję za zainteresowanie moim problemem. Muszę przyznać, że po wyrzuceniu tego z siebie na internet już mi było dużo lżej na sercu. Wasze odpowiedzi dodały mi motywacji do rozmowy. jest oczywiście już po rozmowie i nie jest do końca tak jak myślałam. Mam kochanego męża tylko obu nam brakowało szczerej rozmowy. Ja też w tym wszystkim nie byłam bez winy, ale szczera rozmowa to naprawdę jest najlepsze wyjście.Małżeństwo to dwoje ludzi o różnych charakterach i z różnych środowisk. Nic dziwnego, że trzeba otwarcie o wszystkim rozmawiać. Mam nadzieję, że to nas czegoś nauczy i wszystkie problemy bedziemy od razu rozwiązywać. W naszym łóżeczku na pewno też sie teraz zmieni
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedzi
|
|
|
|
|
|
|
|
Lilia widzisz brawo odwazylas sie i to wam przynioslo ulge...faceci z reguly sa tacy ze im musisz palcem wskazac wszystko i powiedziec...zycze duuuzooo przyjemnosci _________________ Jestem Mama!!!!!
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciesze sie że sie sytuacja wyjaśniła i rozładowało napięcie u Ciebie również życzę mnóstwo przyjemności... _________________
(...)miłość trzeba budować-odkryć ją to za mało(...)
|
|