|
|
|
|
|
|
Drogie Panie...
ostatnio dowiedziałam się, że jeśli kobieta i mężczyzna mają taką samą grupę krwii to dziecko urodzi się chore, np. z zespołem Downa, bądź innymi wadami...
Czy to jest prawda?
|
|
|
|
|
|
|
|
Gdzie się tego dowiedziałaś?
Nie spotkałam się z takim przypadkiem ani taką opinią. Może CattiBrie będzie potrafiła powiedzieć więcej?
Jednak wydawało mi się, że grupa krwi rodziców nie wpływa na to, czy dziecko będzie chore czy nie. Jeżeli związek byłby kazirodczy, to wiem, że wiąże się to z ryzykiem chorób, bo nie ma zmienności genetycznej. Wiem też, że rodzice z grupami krwi rh+ i rh- mogą mieć problem z posiadaniem potomstwa.
Ale same grupy krwi? Jeżeli nawet, to na pewno nie za każdym razem, to jedynie ryzyko.. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie słyszałam takiej teorii Czasami nie mogę się nadziwic, jakie teorie krążą wśród ludzi...
Główna grupa krwi ma w gruncie rzeczy małe znaczenie jeżeli chodzi o ciąże i zdrowie dzidziusia... tłumaczyłam to już na forum... Większe znaczenia ma czynnik Rh, (ryzyko konfliktu serologicznego)... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 26-02-2008 15:35
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak dla mnie to nawet lepiej - zwłaszcza jak Rh jest też takie same, bo wtedy nie ma problemu (jak w moim przypadku) z konfliktem serologicznym - moja mama ma 0Rh- a tata BRh+ i ja też BRh+ więc niestety konflikt był - na szczęście bez większych problemów _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
hm...to faktycznie jakieś dziwne teorie... dzięki, że mi pomogłyście...
|
|
|
|
|
|
|
|
wolałam sie upewnić czy to jakiś mit czy prawda. Różnie ludzie myślą i potrafią wymyślać niestworzone historie
|
|
|
|
|
|
|
|
Ludzie czasem coś przeczytają, źle zrozumieją i powtarzają dalej... i potem takie bzdury krążą ... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Myślę, że też mogą przyswaiac takie teorie na podstawie np. jednego przypadku...owszem było takie małżeństwo w moim otoczeniu o takiej samej grupie krwii i chłopiec urodził się zespołem Downa, ale wydaje mi się, że to inne czynniki na to wpłynęły.
|
|
|
|
|
|
|
|
zespół Downa to choroba związana z obecnością dodatkowego chromosomu 21 albo jego fragmentu... wiek rodziców, czynniki mutogenne mają wpływ na powstanie tej wady genetycznej, ale TAKA SAMA grupa krwi raczej nie...
to o czym piszesz, to raczej przypadek... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
edytowany: 1 raz | przez CattiBrie | w dniu: 26-02-2008 17:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Ludzie potrafią na różne sposoby tłumaczyć sobie pewne wydarzenia więc zapewne powodem narodzin dziecka chorego tak jak mówisz było co innego. Chciałam tylko zaspokioc swoje dociekania na temat tego dość dziwnego mitu
|
|
|
|
|
|
|
|
ja mam ARh+ a mąż A1Rh+ i Pani doktór powiedziała że nie ma konfliktu, także 20latka mam nadzieję, że to dobry przykład
pozdrawiam _________________
|
|