|
Warto poczytać o kosmetykach na stronach Swiat Konsumenta.
Nie warto ulagać reklamie.
"Wygląda na to, że nadal musimy czekać na cudowny środek na zmarszczki. Ale jest i dobra wiadomość: w ramach osiągalnych efektów działania kremów przerciwzmarszczkowych pięć spośród 15 testowanych produktów otrzymało oceny dobre.
Helena Rubinstein pewnie przewróciłaby się w grobie, jeśli przeczytałaby wyniki tego testu. Przeciwzmarszczkowy krem na noc sygnowany jej nazwiskiem nie jest lepszy od produktu marki własnej – Aldi. Co więcej, okazał się nawet nieco groszy. Nasze badania wykonane przy użyciu najnowszych metod pomiarowych pokazują, że zwycięzcami testu wcale nie są drogie kremy z perfumerii czy apteki, ale te znacznie tańsze, ze zwykłej drogerii albo wręcz z supermarketu. Taki kosmetyk kupimy już za 9,93 zł za słoiczek 50 ml. Niestety najlepszy krem w teście, Aldi nie jest dostępny w sklepach w Polsce, ale opłaca się go kupować na przykład przez internet lub podczas pobytu w Niemczech. Tym bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że krem Heleny Rubinstein z ceną 272 zł wypada trzydziestokrotnie drożej.
Tylko pięć z 15 badanych kremów na noc otrzymało oceny dobre za jakość ogólną. Reszta badanych kosmetyków otrzymała oceny dostateczne, a jeden krem – jedynie mierną."
Z tego zatem wynika - jak ja to odczytuje ,ze nawet markowe kosmetyki z tej górnej półki sa po prostu do niczego.
Był też któregoś dnia program telewizyjny na ten temat.
|