hej dziewczyny!
to znowu ja ewelina-ewelsta
kolejny dzień w który trzeba stawić czoła wszystkim przeciwnością i zmagać się ze sporem z mamą który już niedługo się zakończy.....bo..... (o tym może później)
jak codzień pobudka rano, karmienie dzieci, trzeba je przewinąć, ubrać otrzeć oczy i wziąść się do dzieła: małe śniadanko herbata a potem gotowanie obiadu, pranie, usypianie sandruni potem oliwierka i to co chyba każdy lubi przemiła zabawa z dziećmi!
napiszę może jeszcze pare słów o sobie, mam 23 lata mieszkam pod warszawskiej kobyłce i jak już pisałam wcześniej mam kochane dzieciaczki i kochanego męża a do osiągnięcia pełnego szczęścia brakuje nam mieszkania.... otórz stała się rzecz naszych marzeń znaleźliśmy mieszkanko do wynajęcia za nawet niską cenę po remoncie w jabłonnej które będzie dostępne od 10 grudnia więc nasza radość którą dziś się z wami dzielę jest mega wielka ale co najważniejsze skonczą się kłutnie z mamą nie smaczna atmosfera krzywe spojrzenia i co przede wszystkim wstrętne wręcz wólgarne obgadywanie do reszty rodziny na nas!jeszcze tylko ok.dwa tygodnie i uwolnimy się od tej chorej sytuacji!
cieplutko pozdrawiam!!!
warto wieżyć w swoje marzenia bo one naprawdę się spełniają :d