|
|
|
|
|
|
Aniolku tez mi sie tak wydawalo ze nie trzeba tak wczesnie, a przyznaj sie ile Was to kosztuje?? u nas ponoc 100/ 200 zl,a wyglada to tak ze stoja wzdluz kosciola wysokie flakony w ktorych sa biale wiszace kwiatki sztuczne, nawet ladnie to wyglada..
co do 13-ego to juz nie kracze ) _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
U nas 450 zł ....masakryczna kwota, prawda?
I to za co? Za kilka kwiatuszków...szlag mnie trafia liczę tylko na to, że ten koszt się zmniejszy jeśli znajdziemy inną parę która weźmie to z nami.... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
To faktycznie duzo, no ale u Ciebie bede zywe kwiaty i mysle ze za taka cene to ladnie przystroja, jak znajde gdzies zdjecie (chyba gdzies takie bede miec ale nie obiecuje) to Wam pokarze jak u nas to wyglada. _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie orientuję się w cenach za tego typu usługi, ale jak dla mnie to dużo, jak to sama napisałaś za kilka dekoracji... No ale cóż, ktoś z tych ślubów i wesel też musi żyć Mam nadzieję, nas to trochę taniej wyniesie...ale to jeszcze baaaardzo odległa kwestia...
Właściwie to nawet nie chce mi się teraz nad tym myśleć, bo zwyczajnie nie mam siły. Na książki patrzeć się już nie mogę!... Odkąd wróciłam na święta to mam taki sajgon, że nie wiem w co ręce włożyć...A dopiero jeden egzamin za mną
Ale niech się dzieje co chce...w piątek jadę do domu _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Cattie u mnie to samo... w pracy poczatek roku i jest najwiecej roboty, w dodatku jeszcze szkola, zostaly mi jeszcze 2 egzaminy do napisania (najgorsze) a z 2 egz nie mam jeszcze wynikow.
W przyszlym tygodniu moj przyszly tesciu przyjezdza i go wkoncu na zywo poznam _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja szkółkę zaliczyłam w ten weekend i przez trzy tygodnie chociaż od tego mam luz
Trzymam za was kciuki dziewczyny, na pewno świetnie sobie poradzicie
Ps. Catti a jak w ogóle poszedł ten Twój piątkowy egzamin? _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołku...a nie pisałam Ci ? 5 mam już w indeksie...hehe... Wogóle był przemiły ten egzamin... Jeden z najfajniejszych... To jeden z tych profesorów stworzonych do uczenia młodych... Chciał czegoś nauczyć, a nie wpisać dwóje i pokazać jak wiele student nie wie. Cenię takich wykładowców... Na koniec wstał, podszedł, podał dłoń, życzył powodzenia... Stary, bardzo gruby i przesympatyczny profesor... Świetnie było
Szkoda, że teraz już tak nie jest...to była najprzyjemniejsza dziedzina z jaką mam do czynienia w tej sesji. Mam jeszcze pediatrię (endokrynologię) ale babka jest koszmarna i mnie zniechęca przeokropnie... Nie lubię jej, a ona chyba nikogo nie lubi, wraca do prehistorii i każe się nam tego uczyć :/ Po jaką cholerę się pytam!!...Jakbym nie musiała u niej mieć zaliczenie to bym jej coś powiedziała normalnie Ale cóż...
Aniołku....ale ja Ci zazdroszczę!!!! no i gratuluję _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
No widzisz jaka zdolna jesteś byle tak dalej _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Aniołek, oby tak dalej Szkoda, że mi takie nieprzyjemne rzeczy zostały... Ale cóż, jak zdam to będzie PAPA prawie na zawsze ... (ale LEPem będę się martwić potem)...
A jak tam Wasze przygotowania?... Kiecki już w ruch poszły Ja w wolnej chwili sobie przegladam na necie sukieneczki, ale ciągle ta jedna jest najpiękniejsza ... _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|
|
|
|
|
|
|
Czesc Dziewczyny, ja obecnie zastanawiam sie nam moim zwiazkiem.. od miesiaca jest jedno i to samo, klotnie, klotnie i na chwilke dobrze... nie wiem co jest ale G. juz nie jest taki jak kiedys... a ja juz nie mam sily by cos ratowac, nie wiem jak to dalej bedzie... _________________
|
|
|
|
|
|
|
|
Agga...Przykro mi Nie wiem co Ci radzić, bo ciężko tak coś pisać, jak w sumie nie zna się sytuacji...
Ale może dla tych chwil kiedy jest dobrze, warto powalczyć?...
A rozmawiałaś z nim?...On też to widzi?... Może warto... Taką rozmową wiele można rozwiącać...
A może potrzebujecie po prostu odpoczynku od Ciebie... może musicie zatęsknić... Różnie to w związakach bywa. Są lepsze ale i gorsze okresy... A ratować związek musicie oboje, a nie tylko jedna osoba...
Mam nadzieję, że to jednak przejściowy kryzys i wszystko się ułoży... Pogadajcie, na spokojnie, bez nerwów itp... Głowa do góry _________________
"Szczęście nie zawsze ma uśmiech na twarzy.Szczęście to także łzy,to głos,który chce się słyszeć chociaż na moment. Nieważne, czy to szczęście trwa godzinę, minutę czy moment. Najważniejsze,że potrafię nadać mu imię.......Twoje imię."
|
|