|
|
|
|
|
|
Najgorsze w takich sytuacjach jest to że ludzie często nie wiedzą co powiedzieć i nie rozmawiają wcale.Dlatego rozmawiaj z nią i bądż blisko.
|
|
|
|
|
|
|
|
Izabela,jedyne co możesz zrobić to być przy niej..
gdy odchodzi ktoś bliski cierpimy,a gdy jest to dziecko to ból jest niewyobrażalny...
gdy patrzysz jak z dnia na dzień gaśnie twoje dziecko i nikt ani nic nie może tego zatrzymać cierpisz...
nie zostawiaj jej z tym bólem samej,bądz z nią kiedy jej dziecko odejdzie..
pozwól jej na żal,złość,gorycz..i tylko badz z nią...
wtedy słowa będą zbyteczne
|
|
|
|
|
|
|
|
może wyda sie to Ci głupie ale osoba którą znam była totalnie załamana,pomogła jej modlitwa,ona jest lekarstwem na wszystko...
|
|
|
|
|
|
|
|
Najgorsze co może być to to że będziesz milczeć i nie będziesz o tym z nią rozmawiać, bo na pewno potrzebuje się wygadać. Wiem coś o tym.
Moim zdaniem ona nie potrzebuje aby ktoś się nad nią użalał tylko ja zrozumiał a to jest trudne ale przynajmniej bardzo się staraj. Na pewno w czasie rozmowy wielokrotnie będzie się powtarzała, nie wypominaj tego cierpliwie słuchaj, a zobaczysz ze w ten sposób jej bardzo pomożesz. Rozwiązaniem problemu w takiej sytuacji nie jest milczenie ale dużo, dużo rozmowy.
Ja tracąc dziecko nie chciałam aby ktoś do mnie do szpitala przychodził i milczał, nie mogłam tego znieść więc sama rozpoczynałam temat co się stało. _________________ Dlaczego muszę żyć bez mojego synka?
|
|
|
|
|
|
|
|
Napewno jest bardzo zmęczona,wydaje jej się że nikt jej nierozumie,ma wrażenie że wszyscy ją tylko pocieszają słownie a tak naprawde nic nie robią.Nieradzi sobie emocjonalnie,to tródny okres koleżeństwa ale można pomóc.Pomoc nawet w pożądkach domowych,zawieść i przywieść od lekarza,zrobić zakupy,alba wysłać na zakupy a Ty że zostaniesz z dzieckiem.To niby błache sprawy ale też wymagają czasu,którego nie ma bo musi zająć się chorym dzieckiem.Może nigdy nie poprosić o pomoc,zaoferuj ją sama.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ewelka napisała: |
Modlitwa wcale nie jest lekarstwem na wszystko. Ja modliłam się o to żeby dzidzuś urodził się cały i zdrów. A Bóg co zrobił zabrał go do siebie. |
Może to na inny temat,ale mnie boli takie myślenie ludzi
Myślą że jeśli się pomodlą to Bóg koniecznie na rozkaz ma wysłuchać i uleczyć albo zesłać coś co człowiek potrzebuje.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ewelka,nie wszyscy chcą o tym romawiać i nie wszyscy potrafią...
każdy przeżywa to po swojemu..
|
|
|
|
|
|
|
|
Przede wszystkim bądź przy niej,nie miej super rad i mądrości zyciowych,ale wspieraj ją ciepłem i zrozumieniem.
|
|
|
|
|
|
|
|
twoja obecnośc dużo daje chociaż wydaje ci się teraz że tak nie jest
bądz z nią teraz
i bądz w chwili kiedy, nastąpi nieuniknione
kiedy całe życie będzie musiała ułożyc od nowa,
kiedy wszystko będzie nabierało całkiem innego znaczenia,
i pamiętaj że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie _________________ Lubię tu wracac!
|
|