Witam,
jestem dziennikarzem i przygotowuje program telewizyjny o kobietach po 50tce, które w kwiecie wieku postanowiły się zbuntować. Pisząc o buncie mam na myśli np rozwód po wielu latach pożycia małżeńskiego z powodu nudy, stagnacji, albo odejscie do innego - niekoniecznie młodzego - mężczyzny. Mam na myśli również takie kobiety, które powiedziały mężowi "tak nie może być, całe życie byłam kurą domową, nie czułam się kobietą, teraz będzie inaczej" i zażądały od męża szaleństw, Kanarów i seksu
Narazie chciałbym sprowokować dyskusję na ten temat, a potem kto wie, jeśli któraś z Pań by chciała - zaprosić ją do udziału w tym programie.